niedziela, 5 stycznia 2014

Jonathan i Atlantyk

Niedawno miałam przyjemność spełnienia marzenia Jonathana jakim była konna sesja. 
Mimo moich obaw jak będzie wyglądała współpraca z czworonogim modelem o wdzięcznym imieniu Atlantyk, cała operacja zakończyła się szczęśliwie :)
Podobno Atlantyk jest gotowy na następne fotograficzne wyzwania - jacyś chętni? :)

 

Pozdrowienia dla Jonathana oraz wielkie podziękowania dla Oli, która umożliwiła nam pracę ze swoim czworonożnym przyjacielem a przy okazji była wspaniałym asystentem podczas sesji :)